czwartek, 12 listopada 2009

Co u mnie słychać:D

Sorry,że się nie odzywałem ale tak jakoś wyszło przecież nie będę pisał po to żeby pisać bo to bez sensu....Dziś sie akurat tak składa,że mam co opowiedzieć.... a więc:
Na początku września(nie pamiętam dokładnie daty) w Miliczu odbywały się przez 3 dni Dni Karpia Milickiego od piątku do niedzieli.W ostatni dzień gwiazdą wieczoru notabene kończącego święto Był Dżem.Koncert był genialny,nawet ze Styczyńskim mam zdjęcie:D.Balcara i reszty nie dało się dorwać(chyba ze wczesniej pogadałbym z dziadkiem to bym miał wejście za scene oczy mnie poinformował dopiero po koncerie:/).Był świetnie bawiłem się jak się poźniej okazało z mą przyszłą dziewczyną(ale ten wątek nie ma sensu opisywać ).Zaczeli koncert jak to potocznie nazwałem pawiem xD(wtajemniczeni w Dżem wiedzą o co kaman).Potem szkoła dom dzieczyna i tak wkółko aż do pewnego dnia.Z braku znajomych na gg zaczęłem szukać nowych.I tak poznałem kogos na ktoreym jak dotąd zalezy mi bardziej niz na kims innym.Ciesze się,że wtedy nie spławiła mnie tylko podjęła rozmowe ze mną.I tak od rozmowy do rozmowy wyszło spotkanieGdy się spotkaliśmy to ja byłem strasznie spięty...Od tego czasu jeszcze bardziej zależy mi na niejbo chciałbym miec taką przyjaciołke jak ona;)...
M. Dziękuję Tobie :*...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz